Nie ma rozwoju bez nauki, nie ma bezpieczeństwa kraju bez nauki, nie ma postępu bez nauki. Badania ekonomiczne pokazują, że każda złotówka zainwestowana w naukę może przynieść czterokrotny, a niekiedy nawet siedmiokrotny zwrot w gospodarce. Nakłady na naukę opłacają się nie tylko krajowi i społeczeństwu jako całości, ale jest to również znakomita inwestycja dla ministra finansów, gdyż zainwestowane środki wrócą z nawiązką do budżetu państwa, budżetów jednostek samorządu terytorialnego oraz funduszy.
Diabeł jednak tkwi w szczegółach. Mamy trudną sytuację na świecie, kolejne konflikty zbrojne na Bliskim Wschodzie, trwa wojna w Ukrainie. Oby skończyła się jak najszybciej i wtedy część środków z modernizacji armii będzie można przesunąć na naukę. Nie ma jednak co ukrywać: osiągnięcie poziomu 3 proc. PKB na naukę w tej kadencji nie jest realnym scenariuszem.
Byłoby świetnie, gdyby udało się dojść do średniej europejskiej - 2,2 PKB na B+R, ale w obecnych warunkach to będzie bardzo trudne. Mimo to, jest jasne przekonanie – i ze strony premiera, ministra finansów i całego rządu, że nakłady na naukę muszą systematycznie rosnąć.
Marcin Kulasek, minister nauki i szkolnictwa wyższego
Rzeczpospolita, 15 lipca 2025 r.